sobota, 28 stycznia 2012

Biblioteka

Dziś pojechałam do miasta K. by odwiedzić bibliotekę. Wypożyczyłam oczywiście maksymalną ilość książek (4, ponieważ dwie przedłużyłam), by tak często nie jeździć, gdyż podróż zabiera mi niestety godzinę w jedną stronę.
Miejsca w których jest tak wiele książek zawsze wprawiają mnie w stan zadowolenia i jakiegoś wewnętrznego spokoju.



W oczekiwaniu na zamówione książki chodziłam pomiędzy regałami szukając jeszcze jednej (zupełnie nie wiedziałam co wybrać! bo najlepiej wziełabym ze sobą wszystkie)...
A gdy już ją znalazłam, spokojnie wyczekiwałam na resztę książek....


Kolejna podróż do mojej biblioteki myślę, że za miesiąc.

Brak komentarzy: